wtorek, 14 marca 2017


CYKL „PODRÓŻE KSZTAŁCĄ”

Odcinek 2: Argentyna – powrót do epoki lodowcowej

Argentyna ma wiele do zaoferowania miłośnikom
języka hiszpańskiego, eleganckiej architektury i zjawiskowej przyrody.

Stolica kraju - Buenos Aires - nazywana jest Paryżem Ameryki, bo w jej sercu znajduje się wiele imponujących zabytków. Są pośród nich pamiątki po obecności Hiszpanów: główny plac Plaza de Mayo i resztki zabudowy kolonialnej, na przykład Ratusz i Katedra Trójcy Przenajświętszej - gwoli ciekawostki, katedra ta była siedzibą papieża Franciszka jako metropolity stolicy. Dominują jednak eleganckie kamienice i pałace z XIX wieku w stylu francuskiego eklektyzmu, ten styl reprezentują między innymi Różowy Dom (siedziba rządu), Parlament i budynek opery Teatro Colón.

                                                           Ratusz w Buenos Aires
                                                        Różowy Dom w Buenos Aires




Mniej elegancki, ale bardziej artystyczny charakter ma La Boca - dawna dzielnica portowa stolicy usytuowana w pobliżu rzeki Río de la Plata. Założyli ją w XIX wieku włoscy imigranci, budując domki z falistej blachy dostępnej w porcie, pokrywanej następnie kolorowymi farbami do malowania statków. Powstała dzielnica jest uboga, ale pełna miejskiego folkloru. Narodziło się w niej tango i obecnie znajduje się najwięcej szkół tego tańca. Znana jest ona również z klubu piłkarskiego Boca Juniors (założonego na początku XX wieku przez kilku Włochów), w którym grał w latach osiemdziesiątych piłkarz wszechczasów - Diego Maradona. Obecnie na jej kilku odrestaurowanych uliczkach można obejrzeć stoiska z malarstwem, posiedzieć w lokalach i popatrzeć na pary taneczne tańczące tango.

                                                      
  
                                                        Domki z blachy w La Boca
                                                 
Włoscy imigranci przyczynili się też do powstania ciekawej odmiany języka hiszpańskiego, którym posługują się dzisiaj Argentyńczycy (i ich sąsiedzi Urugwajczycy). Jest w nim sporo naleciałości z języka włoskiego: słowa, gramatyka i bardzo słyszalna śpiewność. Charakterystyczna jest głoska zapisywana literami „ll” lub „y”, którą w Hiszpanii przeważnie wymawia się jak polskie „j”, natomiast w Argentynie wymawiana jest w przyjemnie szeleszczący sposób zbliżony do naszego dźwięku „sz”. 

Jednak tym, czym Argentyna najbardziej olśniewa, jest przyroda. To w tym kraju właśnie podziwiać można najwyższy szczyt obu Ameryk, znajdującą się w Andach Aconcaguę (6962 m), tu można popływać po archipelagu Ziemi Ognistej i spotkać się twarzą w twarz z żyjącymi na małych wysepkach uchatkami i pingwinami, wreszcie tutaj można przenieść się w czasie do epoki lodowcowej i zobaczyć lądolód patagoński, który jest trzecią największą pokrywą lodu na Ziemi po Antarktydzie i Grenlandii.

                         

                                                           
                                                           Uchatki z Ziemi Ognistej

Z lądolodu spływa 49 lodowców, a najniezwyklejszym z nich jest Perito Moreno, jedyny lodowiec na świecie, który zamiast topnieć, ciągle wzrasta. Język lodowca wysuwa się tworząc most na jeziorze Argentino, który mniej więcej co cztery lata załamuje się pod swoim ciężarem, oferując niepowtarzalny spektakl przyrody, wyczekiwany i oglądany przez przyjezdnych z całego świata. Lodowiec jest rozległy na 248 km², wzrokiem ogarnąć można tylko fragment, a stojąc przed nim odczuwa się ogromny respekt wobec nieogarnionej potęgi przyrody, która powstała w czasie ostatniego zlodowacenia na Ziemi i trwa spokojnie od setek tysięcy lat do dzisiaj.

                                           Wysepka archipelagu Ziemi Ognistej
                                                             Andy

                                                    Lodowiec Perito Moreno

                                                                                                       Arleta Kaźmierczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz